- redakcja OKCYDENT
Akcesja Ukrainy do UE będzie oznaczać duże zmiany dla polskiego rolnictwa i potencjalne problemy na rynku pracy. Z drugiej strony to też szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy mogą wziąć udział w powojennej odbudowie tego kraju. Jednak polski rząd powinien wykazać w tym celu aktywniejszą postawę i poprawić relacje z Ukrainą – ocenia Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i obszarów postsowieckich w Strategy and Future.
- Grażyna Śleszyńska
Wzrost potęgi Chin sprawił, że po dziesięcioleciach globalizacji i liberalizacji handlu Zachód, zwłaszcza USA, wykonał woltę w kierunku protekcjonizmu, zapewnienia sobie bezpieczeństwa dostaw i suwerenności technologicznej. Rywalizacja technologiczna trwa w najlepsze.
- Mariusz Tomczak
Chiny nie szczędzą sił i środków na inwestycje w krajach Globalnego Południa oraz chcą być postrzegane jako państwo podające im pomocną dłoń. Stoi za tym dalekosiężny cel.
- Grażyna Śleszyńska
Na kanwie wspólnej niechęci do dominacji Zachodu Rosja i Chiny budują antyzachodnią koalicję w ramach bloku BRICS+. Jego członkowie od lat starają się zmniejszyć swoją zależność od dolara, ale dopiero zachodnie sankcje nałożone na Rosję po inwazji na Ukrainę przyspieszyły ten proces.
- Kazimierz Turaliński
Relacje niemiecko-chińskie i amerykańsko-ukraińskie są kluczowe dla Polski, dla jej bezpieczeństwa oraz przetrwania ewentualnej wojny z Rosją. Egzotyczne powiązania geopolityczne tworzą nieoczywiste ryzyka i szanse.
- redakcja OKCYDENT
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin przedefiniowały już swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym oraz na eskalacji konfliktu z USA.
- Kazimierz Turaliński
MBA to nie klasyczny stopień akademicki, a swoisty "kurs hobbystyczny", tak jak większość podyplomówek np. z florystyki, jeździectwa czy kreatywnego marketingu. To nie wykłady "twardej wiedzy" a w większości poglądy i networking, nic poza tym. Tego jednak nie wiedzą zbulwersowani dziennikarze ani wyborcy. Oni w ogóle mało wiedzą.